Tym razem bardziej ekstremalna przygoda - via ferraty we Włoskich Dolomitach. Pomysł powstał początkiem roku, a może jeszcze w ubiegłym roku. Tak naprawdę nie dokońca wierzyłem, że uda się ten projekt zrealizować bo po pierwsze Saymon wypadł - urodził mu się drugi synek Wojtek (GRATULACJE), a po drugie pomysł wydawał się jakoś bardzo odległy. I w takich okolicznościach w połowie czerwca ustaliliśmy z Łukaszem datę wyjazdu a na dwa tygodnie przed miejsce - Włoskie Dolomity.  W ciągu trzech dni na miejscu udało nam się zrobić cztery ferraty. Pierwszy dzień przepiękna ferrata Giovanni Lipella wyprowadzająca na szczyt Tofana di Rozes 3225 m. Drugi dzień dwie ferraty : Torre di Toblin 2617 m oraz ferrata Forcelle wyprowadzająca na szczyt Monte Paterno 2744 m. Trzeci dzień to ferrata Merlone wyprowadzająca ciągiem drabin na szczyt C.MA CADIN N.E 2788 m. Zapraszam do galerii zdjęć - naprawdę warto.

Dodaj komentarz

TAK 1910 NIE 1839 Czy ten artykuł był dla Ciebie ciekawy? Aby oddać głos, kliknij na rączkę